czwartek, 4 lutego 2010

Rewers

Jako że pisanie przychodzi mi z trudem, pozwolę sobie zacytować komentarz pochodzący z serwisu filmweb.pl:

"W Polsce produkowane są dwa rodzaje filmów. Komedie typu Ciacho, które są po prostu komediami i ich opis można na tym zakończyć... Czasami są zabawne ale nie zawsze... Druga kategoria to filmy ambitne takie jak Rewers. Twórcy bardzo się starają żeby stworzyć coś bardzo ambitnego bo inaczej ich film trafi do kategorii "głupia komedia" nawet jeżeli nie jest śmieszny i w zamyśle nie jest nawet komedią... Ostatecznie jeżeli pomysł na coś ambitnego okazuje się średni zawsze jeszcze można z tego zrobić kolejną telenowelę typu M jak wiadomo co... Niestety często przez te właśnie usilne staranie stworzenia ambitnego przekazu twórcy popadają w jeszcze większe schematy nacechowane tymi właśnie polskimi kompleksami... Bo moim zdaniem to też może być jakiś kompleks aby usilnie stworzyć coś ambitnego.

Jaka jest alternatywa? Odpowiem na to pytaniem. Czy kiedykolwiek doczekamy się w Polsce naszego Foresta Gumpa albo nasze Życie jest piękne? Przecież poważne historie można opowiedzieć w przyjemny sposób. Kończąc oglądać Rewers doszedłem do wniosku że ani się nie uśmiałem... ani ten ambitny przekaz do mnie nie dotarł... To nie czarna komedia a co najwyżej czarno-biała rozpacz..."

Spodziewałam się czegoś dużo lepszego.

1 komentarz:

  1. Mnie tam "Rewers" się podobał, o czym zresztą napisałem tutaj: http://simoncafe.blogspot.com/2010/01/rewers.html

    Zapraszam i pozdrawiam, życząc udanej sesji. Ja też się aktualnie zmagam z egzaminami, ale ufam, że wkrótce podgonię czytanie książek. W końcu projekt 52książki to niezła motywacja!

    OdpowiedzUsuń